www.forumciekawiswiata.fora.pl

Krees · Wysłany: Nie 12:40, 02 Mar 2008 Temat postu:

Dodaj, że zaliczyłaś najlepiej w grupie! i nikt nie jest takim orłem jak Ty! Gratuluję! A mówiłem chodźmy na spacerek w taką pogodę ładną!

A szkoda, ale może jakieś inne kwiatki w domu zahodujesz? Grzyba i tak mamy i to opornego, więc chyba nie ma co się martwić

Selket · Wysłany: Nie 13:47, 02 Mar 2008 Temat postu:

Nie najlepiej. Najlepiej z tyc co pisali w czwartek,a Ci co pisali wcześniej to też dostali dobrą ocenkę,więc wcale taki ze mnie orzeł nie jest Crying or Very sad

Wcale nie ładną, bo wieje i pochmurno jest teraz.

No mamy dwa grzybki Wink

Krees · Wysłany: Nie 22:21, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ale z Twojej grupy, co z Tobą pisała, to najlepsza jesteś i już Smile

Ano dwa, faktycznie, zapomniałem Wink

Selket · Wysłany: Nie 23:10, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ja tam się nie uważam za najlepszą Wstyd

Iv · Wysłany: Pon 1:26, 03 Mar 2008 Temat postu:

ale jesteś i już Hurra

Krees · Wysłany: Wto 15:28, 04 Mar 2008 Temat postu:

O, właśnie, dzięki Iv! Ktoś musi jej to w końcu wbić do głowy Very Happy

Selket · Wysłany: Wto 16:31, 04 Mar 2008 Temat postu:

Nie jestem najlepszy i już Wstyd

Ale powiem Ci, Iv, że załatwiłam tą sprawę na uczelni i koleżanka się już dowiedziała....Widok jej miny bezcenny Twisted Evil

Ale teraz wiem, ze jej nie chodziło o rozwój nauki tylko o dokopanie mi...Cóż, plan się popsiuł Twisted Evil

Dziękuję za wsparcie Zawstydzony

Ach, jakie ja cudne krokuski dziś widziałam fiufiu

Iv · Wysłany: Śro 22:19, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ciesze się bardzo, że zaczęłaś myśleć o sobie Ok!

a nie.....o wygodzie koleżanki Rolling Eyes

Gratuluję odważnego kroku

Krees · Wysłany: Czw 23:06, 06 Mar 2008 Temat postu:

I teraz "koleżanka" już się nie bawi w udawanie, jak to było do tej pory...
A Selket może właśnie zaczęła iść własną ścieżką życia Very Happy

Selket · Wysłany: Sob 10:50, 08 Mar 2008 Temat postu:

Iv, dziękuję
Krees, ona dawno już się nie ukrywała od dawna.

Ech, myślenie o sobie i chodzenie własną drogą jest takie trudne Crying or Very sad

ale się staram chociaż mi ciężko Crying or Very sad

Ale dość beczenia, take ładne słonko świeci, że uśmiech sam na twarz wypełza Twisted Evil

Miłego dnia wszystkich Twisted Evil

Krees · Wysłany: Sob 11:18, 08 Mar 2008 Temat postu:

To w takim razie Ty się z tym tajniaczyłaś.
Chodzenie własną drogą jest chyba najtrudniejsze ze wszystkiego...

Smile

Selket · Wysłany: Sob 11:56, 08 Mar 2008 Temat postu:

Bo ja to tajniak pierwsza klasa jestem Wink

No bo po prostu nie zawsze wszystko mówię co się dzieje, bo nie chce innych marwtic i tak wychodzi. Bo ja bym chciała aby zawsze między wszystkimi było dobrze, ale jak się nie raz przekonałam nie da się tak, ponieważ odpowiadamy tylko za siebie, a nie za inne osoby i nawet starając ze wszystkich sił nie wpłynę na zachowanie innych ludków, skoro oni sami nie chcą Sad

O to fakycznie, zwłaszcza jak budowuję się kimś drogę, apotem on Cię z niej wykopie. I to tak beszczelnie jak ona, ale myślę, że sama się nieźle przejedzie, bo jej ego przerosło jej ostrośc postrzegania tego co wokół niej się dzieje...

No nic, idę maszerować swoją ścieżką do biureczka i się uczyć, ah i wcześniej wypuszczę połowę duetu świnkowego na wybieg, a co Twisted Evil

Krees · Wysłany: Sob 20:43, 08 Mar 2008 Temat postu:

Ja też bym tak chciał, ale to jest strasznie trudne. Ja myślę, że prawie niemożliwe, i dlatego trzeba znaleźć tą "swoją" ścieżkę, żeby potem nią iść i iść i zawsze mieć jeszcze kawałek przed sobą... I nie patrzeć w tył! A wszelkie spółki to ryzyko, zawsze może się udać ale czasem się nie udaje niestety... I zawsze to jest bardzo przykre...

Iv · Wysłany: Sob 21:33, 08 Mar 2008 Temat postu:

Ktoś, kiedyś powiedział takie słowa........"prawdziwy przyjaciel to ktoś, kto daje Ci swobodę bycia sobą" piękne słowa, prawda?
Jesteśmy tylko ludzmi a nie aniołami i popełniamy błędy, mylimy się, źle oceniamy, mamy różne oczekiwania i pragnienia, ale najważniejsze jest wyciąganie wniosków z tego co nas doświadczyło. Ponoć nieomylny jest tylko ten, co nic nie robi. Nawet w niezbyt udanej "przyjaźni" są przecież i dobre chwile, a więc nie był to tak całkiem stracony czas Smile

Każdy sam musi przeżyć swoje życie, sam decydować i ponosić konsekwencje swoich czynów i słów, bo na tym polega dorosłość.
Życzę Ci Selket trafnych wyborów, a jeśli nawet nie trafisz od pierwszego razu to nie przejmuj się zbytnio, bo przecież zawsze są chwile, dla których warto było spróbować.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu własnej ścieżki i kroczeniu nią pewnym krokiem Smile

Selket · Wysłany: Nie 10:35, 09 Mar 2008 Temat postu:

Tak, Iv pięknie słowa Wink

Zauważyłam też, że ona niestety daje mi swobodę bycia sobą, ale robi się na moją kopię. Co jest w pewien sposób miłe (wiadomo, każdy z nas jest odrobinę próżny i lubi gdy inni go podziwiają), ale jednak na dłuższą metę męczące i denerwujące.
Staram się wyciagać wnioski i uczyć się na swoich i cudzych błędach, pomyłkach, przeżyciach.Czasem nie wychodzi, czasem wychodzi. W każdym związku międzyludzkim są te dobre chwile i te złe, ale zawsze któreś przeważają. Teraz jestem zła i jest mi przykro, ale wiem też, że sporo się nauczyłam w tym związku, i wyniosłam tez miłe wspomnienia. Przyrko i jest o tyle, że uważając kogoś za osobę mi bliską, bo nie przyjaciółkę, dowiaduję się, że od roku kombinuje za moimi plecami i kopie mi cały czas dołki, niszcząc to co osiągnęłam i uniemożliwiając mój dalszy naukowy rozwój czy rozwinięcie nowych znajomości. Niestety ja jestem taka, że nawet jak ktoś mnie wkurzy, zdradzi, zrani to i tak potem lecę z wywieszonym ozorem, aby mu pomóc, pocieszyć. Kiedy mnie prosi o pomoc. Szkoda, że nie wszyscy to widzą Sad

Ech ostatni mi się własnie to wszystko posypało, osoba z którą chciałam się bliżej poznać i włożyłam mnóstwo pracy w rozwój ten znajomości, tak mnie traktowała, że mi się odechciało, a poza tym chyba ona sama tak naprawdę nie chciała ze mną się poznać, bo zawsze jej zdanie musiało być na wierzchu, teraz moja koleżanka, a w między czasei wiele innych spraw. Czasem się zastanwiam czy w końcu coś się zmieni? Staram się widzieć dobre strony każdego dnia i cieszyć z każdego drobiazgu..chyba to pomaga mi radzić sobie z problemami Wink

Och, życzenia się przydadzą, bo moje wybory rzadko kiedy są w jakikolwiek spoób trafne, niestety, ale ciąglę próbuję. Będę tuptać moją ścieżynką i już Twisted Evil

Dziękuję Wam, Iv i Krees, za miłe słowa i świadomość tego, że mimo wszystko jesteście ze mną, chociaż nie zawsze się rozumiemy, to jednak moge na Was liczyć. Gdyby nie Wy, byłoby mi strasznie ciężko. Dziękuję Niepewny